Otwarcie granic!
Japonia w końcu zaczęła wpuszczać turystów
W tym tygodniu, po prawie trzech latach, nastąpiło otwarcie granic Japonii dla turystów z Europy. W prawdzie od paru tygodni wjazd teoretycznie był możliwy, jednak dopiero teraz nie jest to obłożone żadnymi dodatkowymi kruczkami.
Jedyny wymóg jaki pozostawiono to potrzeba posiadania trzech dawek szczepionki (lub dawki podstawowej i boostera w przypadku szczepionki Johnson&Johnson), tudzież okazania negatywnego testu PCR na koronawirusa. Czy jest to dobry czas na zwiedzanie? Oczywiście! Jesień w Japonii jest pięknym okresem, kiedy temperatury już są niższe, a nie zaczęły się jeszcze mrozy. Od połowy października w wielu rejonach Japonii drzewa zaczynają zmieniać liście - najpiękniejszym przykładem są drzewa klonu oraz miłorzębu które barwią się odpowiednio na czerwono i żółto. Obecny czas jest tym bardziej korzystny ze względu na rekordowo niski kurs yena, chociaż tutaj najbardziej zyskują mieszkańcy Stanów Zjednoczonych.
Na co obecnie trzeba być przygotowanym? Cóż, przede wszystkim, pomimo że temperatury jesienią zazwyczaj są wyższe w Japonii niż w Polsce, dobrze mieć ubrania na różną pogodę - w tym okresie potrafią zdarzyć się zarówno bardzo słoneczne jak i zimne, deszczowe dni. Warto również zaplanować podróż z wyprzedzeniem ze względu na... niedobór pracowników hotelowych. Długotrwałe zamknięcie kraju, oraz początkowa faza pandemii sprawiła że wiele osób pracujących w hotelarstwie niestety straciło pracę. Gorączkowe poszukiwanie pracowników może tylko świadczyć o tym że hotele zostały zaskoczone przez naglę otwarcie kraju. W tym przypadku zresztą się nie dziwię, gdyż po dwóch latach przeciągania sprawy, mnie to wydarzenie również zaskoczyło.
W każdym razie, mam nadzieję że pobyt osób które się tutaj wybierają będzie przyjemny!